Sztuka p.t:,,Kasa"w humorystyczny sposób zachęca dzieci, zwłaszcza w szkołach podstawowych, do praktyki systematycznego oszczędzania w SKO.Wystawiając przedstawienie uczniowie mogą wykazać się sztuką aktorską, prezentując komiczne scenki z ,,Dzikiego Zachodu".
,, KASA”
Scenariusz inscenizacji Osoby: Osoby:
Złodziej 1
Złodziej 2
Szef
Jasiek
Franek
Edek
Tolek
Adam
Osoba 1
Osoba 2
Tancerki
Dziewczyna 1
Dziewczyna 2
(Knajpa na dzikim zachodzie. Przy stole siedzą dwaj złodzieje, grają w karty i popijają. Gra muzyka, tańczą tancerki.)
Złodziej 1: Ale zabawa. Można potańczyć. Ale zabawa. Można potańczyć.
Złodziej 2: Nie mam już pieniędzy! Nie mam czym zapłacić. Jestem biedny. Nie mam już pieniędzy! Nie mam czym zapłacić. Jestem biedny.
Szefie najwyższy czas zrobić jakąś kasę!
Szef: Ale gdzie jeszcze znajdziemy pełną? Wszystkie już załatwiliśmy! Ale gdzie jeszcze znajdziemy pełną? Wszystkie już załatwiliśmy!
Złodziej 2: (pijany, zataczając się, odchodzi od stolika, idzie w kąt i przynosi mapę, rozwija ją).
Złodziej 1: Teksas obrobiliśmy, Nowy York obrobiliśmy, kasy w Meksyku załatwione! Teksas obrobiliśmy, Nowy York obrobiliśmy, kasy w Meksyku załatwione!
Złodziej 2: Może w Afryce przyszalejemy? Może w Afryce przyszalejemy?
Złodziej 1 :Głupiś, tam gorąco! O jest Polska, Miejska Dąbrowa, tam dopiero będzie kasa i to z SKO! Głupiś, tam gorąco! O jest Polska, Miejska Dąbrowa, tam dopiero będzie kasa i to z SKO!
Złodziej 2: To niemożliwe! Kasa w złotych monetach? Niech skonam! To niemożliwe! Kasa w złotych monetach? Niech skonam!
Szef: Jeśli nabujałeś to na pewno skonasz... Jeśli nabujałeś to na pewno skonasz...
Piosenka: (śpiewają złodzieje na melodię ,,Zakazanych piosenek” .Jeden na ramieniu dźwiga mapę). I Złotówki kto ma, złotówki kto ma, ten naprawdę wie , że żyje. A w Miejskiej Dąbrowie, pod dębem, pod sosną na pewno już nie zginę. Złotówki kto ma, złotówki kto ma, ten naprawdę wie , że żyje. A w Miejskiej Dąbrowie, pod dębem, pod sosną na pewno już nie zginę.
Złotówek tam dość, wpłacają je na złość, maluchy do wielkiej skrzyni. I lecą denary, euro, franki i marki, a nawet i dolarki.
Ref.: Dzisiaj dwa złote, jutro będzie dziesięć, Dzisiaj dwa złote, jutro będzie dziesięć,
To taką mamoną: złotą, srebrną, zieloną napełnią się nasze
kieszenie.(bis).
II Tu lasek, tam rzeczka, tu woda, kładeczka oddycha się pieniężnym powietrzem.
To w Miejskiej Dąbrowie, tam właśnie w tej szkole będziemy my – złodzieje. I polecą denary, euro, franki i marki, a nawet i dolarki.(bis).
Ref.: Dzisiaj dwa złote...
Dzisiaj dwa złote... Złodzieje: Lecimy samolotem!(razem).
(Drogowskaz - Miejska Dąbrowa, nadjeżdża samochód, złodzieje maszerują).
Szef: (krzyczy)Halo, daleko do Miejskiej Dąbrowy? Czy możemy się zabrać z wami? Halo, daleko do Miejskiej Dąbrowy? Czy możemy się zabrać z wami?
Osoba 1: Zobacz jak oni wyglądają! Zobacz jak oni wyglądają!
Osoba 2: Poubierało się to jak pajace, brudne, zarośnięte i jeszcze samochodem zachciewa się im jeździć! Poubierało się to jak pajace, brudne, zarośnięte i jeszcze samochodem zachciewa się im jeździć!
(Przechodzą dwie dziewczyny) )
Złodzieje: (chórem)UUU...Ale laski! Daleko do Miejskiej Dąbrowy? ()UUU...Ale laski! Daleko do Miejskiej Dąbrowy?
Dziewczyny: (śmieją się w głos i uciekają). (śmieją się w głos i uciekają).
Złodziej 1: Daleko jeszcze? Jaki tu naród nieużyty... Daleko jeszcze? Jaki tu naród nieużyty...
Szef: (oglądając mapę).
Podwieźć nie chcą...Na pytania nie odpowiadają, udają, że nie rozumieją!
Złodziej 2: Ktoś nadjeżdża! Ktoś nadjeżdża!
Jasiek: (jedzie rowerem, zatacza kilka kół wokół nieznajomych).
A panowie w jakim filmie grają? Będziecie kręcić u nas na Miejskiej Dąbrowie?
Złodziej 2: Co gada ten smark? Co gada ten smark?
Szef: Nie ma samochodu, nie ma konia, to i rower dobry! Wiązać szczeniaka!. Nie ma samochodu, nie ma konia, to i rower dobry! Wiązać szczeniaka!.
(Szef jedzie rowerem, dwóch zbójów biegnie za nim, jeden z nich ciągnie za sobą związanego Jaśka. Nagle zauważają napis Miejska Dąbrowa.)
Szef: Chłopaki, jesteśmy na miejscu. Musimy tu się gdzieś zamelinować i czekać na zmrok. Chłopaki, jesteśmy na miejscu. Musimy tu się gdzieś zamelinować i czekać na zmrok.
(Złodzieje grają w karty na pniu drzewa, rower stoi obok, zza drzewa wyglądają chłopcy).
Franek: TSSS...Oni wyglądają jak szajka zezowatego Billa z ,,Dzikiego Jeźdźca”. Trzeba ich mieć na oku. TSSS...Oni wyglądają jak szajka zezowatego Billa z ,,Dzikiego Jeźdźca”. Trzeba ich mieć na oku.
Edek: Ty, Franek, to rower Jaśka! Franek biegnij na skróty i skrzyknij chłopaków. Ty, Franek, to rower Jaśka! Franek biegnij na skróty i skrzyknij chłopaków.
Złodziej 1: Zasuwajmy! Nie mogę się już doczekać kasy! Zasuwajmy! Nie mogę się już doczekać kasy!
Złodziej 2: Szefie wszystko się zgadza, to na pewno tutaj! Szefie wszystko się zgadza, to na pewno tutaj!
Szef: (wspina się po lince i wchodzi przez okno).
Złodziej 1: No, to do roboty! No, to do roboty!
Szef: Tak miało wyglądać – skrytka jest w tej szafie. Tak miało wyglądać – skrytka jest w tej szafie.
(chłopcy trzymają proce i kije).
Franek: Ręce do góry ! Rzućcie broń! Jesteście otoczeni! Ręce do góry ! Rzućcie broń! Jesteście otoczeni!
Edek: I co, ptaszki? U nas nie tak łatwo jak na ,,Dzikim Zachodzie”. I co, ptaszki? U nas nie tak łatwo jak na ,,Dzikim Zachodzie”.
Tolek: Wyżej rączki! Trochę cierpliwości – zaraz będzie policja. Wyżej rączki! Trochę cierpliwości – zaraz będzie policja.
(Chłopcy siedzą przy stoliku, na którym stoi skrzynka z napisem: ,,Szkolna Kasa Oszczędności”przy PSP w Miejskiej Dąbrowie).
Adam: Dobrze, że ich zabrali. Dobrze, że ich zabrali.
Tolek: Ale skąd oni wiedzieli o naszej kasie? Ale skąd oni wiedzieli o naszej kasie?
Franek: Widocznie sława najbogatszej szkolnej kasy SKO z Miejskiej Dąbrowy dotarła nawet do Teksasu! Widocznie sława najbogatszej szkolnej kasy SKO z Miejskiej Dąbrowy dotarła nawet do Teksasu!
Edek: A swoją drogą warto było oszczędzać, żeby przeżyć taką przygodę z westernu! A swoją drogą warto było oszczędzać, żeby przeżyć taką przygodę z westernu!
Opracowanie: mgr Beata Wrzosek
nauczycielka PSP w Miejskiej Dąbrowie. |